Spokój wewnętrzny i harmonia. Dzisiaj?
Jest takie powiedzenie czy życzenie – obyś żył w ciekawych czasach.
Osobiście wolałabym jednak, żeby wokół było mniej ciekawie.
I żeby łatwiej udawało się osiągnąć spokój i harmonię w życiu.
Wewnętrzny spokój i harmonia to podstawa dobrego życia
W XXI wieku, w cywilizowanym świecie, w którym dotąd żyliśmy najważniejszymi kryteriami życia dla większości ludzi były harmonia, dobrostan rozumiany w różnoraki sposób, wewnętrzna równowaga.
Próbowaliśmy osiągać je w najprzeróżniejszy sposób.
Jednym wystarczyła dobra książka, dobre towarzystwo, muzyka czy lampka dobrego wina.
Innym potrzebna była modlitwa, medytacja, czas spędzany na samotnych wycieczkach.
Jeszcze inni do szczęścia potrzebowali ekstremalnych wyzwań, sprawdzania własnych ograniczeń i ciągłego ich przesuwania.
A dzisiaj, chociaż dla nas, w Polsce i w innych częściach świata, których nie dotyka bezpośrednio wojna, obiektywnie właściwie niewiele się zmieniło, to jednak nie jesteśmy w stanie od tej wojny uciec.
Ona jest w naszych, myślach, snach, rozmowach.
Zaczynamy uwzględniać ją w naszych planach.
Bo przecież nigdy nie wiadomo, co może się wydarzyć.
Czyli żyjemy w sposób, w jakiego jeszcze niedawno nie potrafilibyśmy sobie wyobrazić.
W większości w stanie permanentnego niepokoju.
Ucieczka od złych wiadomości – czy to w ogóle możliwe w tej sytuacji
Minął już co prawda chyba czas, kiedy znaczna część z nas śledziła na bieżąco doniesienia z Ukrainy.
Kiedy wielu miało wyrzuty sumienia z powodu tego, że może sobie pozwolić na jakąś przyjemność, odpoczynek i tym podobne rzeczy.
Chcieliśmy być na bieżąco, chcieliśmy pomagać i to na szczęście wciąż się nie zmieniło, ale do pomocy potrzebne są siły. Fizyczne, ale i psychiczne.
Stało się jasne, że funkcjonowanie w taki sposób na dłuższą metę nikomu nie służy i niczego nie zmieni
Nie mamy przecież wpływu na wojnę.
Możemy działać tylko tu i teraz.
Musimy więc żyć, odpoczywać, ładować baterie i zarabiać pieniądze.
Z pewnością każdy z nas ma swój sposób na to, żeby radzić sobie z sytuacją, w jakiej się znaleźliśmy.
Niektórzy wrócili do praktykowania tego, co sprawdzało się już wcześniej, inni poszukiwali nowych sposobów.
Ja osobiście połączyłam te dwa sposoby.
Pierwszy sprawdzał się zawsze, wszędzie i w każdej sytuacji.
Sprawdza się i dziś.
Modlitwa po pierwsze.
Po drugie książka.
A drugi sposób to efekt poszukiwań.
Sztuka lekarstwem na przytłaczającą rzeczywistość i sposobem na wewnętrzny spokój
Dlaczego sztuka?
Dlatego, że dla mnie to naturalny kierunek, chociaż sama tej sztuki w żaden sposób nie tworzę, to zawsze właśnie sztuka była w polu moich zainteresowań.
Nie jestem w tym temacie wykształcona, nie mogłabym wdać się w żadną elokwentną konwersację😊
Jednak uwielbiam słuchać muzyki, oglądać obrazy, fotografie czy rzeźbę. Kocham film i teatr.
Gdyby ktoś zapytał mnie o jednego czy drugiego autora, niektórych na pewno znam, niektórych kocham. O innych coś słyszałam.
A innych nie znam zupełnie.
I w sumie dla mnie to nie ma większego znaczenia. Co z pewnością autorom nie bardzo się podoba, bo oni tworzą m. in. po to, żeby ich rozpoznawać.
Dla mnie najważniejszy jest moment, w którym patrzę, słucham, czuję, chłonę.
Później, jeśli coś spodoba mi się naprawdę bardzo, szukam innych dzieł autora, a o innym, jeśli nie przypadł do gustu, zapominam.
Co zrobić jednak, kiedy niespecjalnie są warunki, obiektywne, żeby tę sztukę chłonąć osobiście. Na żywo?
niezłasztuka nie jest zła bo pozwala odzyskać spokój
Powiedziałabym nawet, że niezlasztuka.net jest bardzo dobra 🙂
Nie pamiętam już, jak trafiłam na tę stronę. Być może z jakiegoś polecenia. Prawdopodobnie tak właśnie było.
To jednak już w tej chwili nieważne.
Ważne natomiast jest to, że od jakiegoś czasu to miejsce jest dla mnie, jak lekarstwo.
W zasadzie nie wiem czy nie porywam się z motyką na słońce próbując tu opisać wszystko, co można tam znaleźć, ale spróbuję chociaż pokrótce.
Żeby zobrazować to czym zajmują się autorzy, wystarczy spojrzeć w zakładkę Tematyka, gdzie znajdziemy ok. 20 tematów, które są na tej strony poruszane, analizowane.
Bardzo dogłębnie analizowane, co warto zauważyć.
Jest malarstwo i poszczególne jego style.
Jest rzeźba, moda, film, architektura, fotografia, design.
Są opowieści o muzeach.
Mnóstwo bardzo, bardzo wyczerpujących, pełnych wiadomości, ciekawie napisanych, wciągających artykułów.
Wchodząc na stronę niezlasztuka.net trzeba mieć świadomość, że nie jest to miejsce, w którym przez tekst „przelatuje się” w ciągu 2 sekund.
Trzeba mieć świadomość, że na tej stronie spędza się mnóstwo czasu, bo po prostu trudno stamtąd wyjść.
Naprawdę wspaniałe, wyczerpujące tematy teksty, co, przyznacie nie jest zbyt częste w Internecie.
Do tego napisane pięknym językiem
Świetne fotografie dzieł.
I do tego wiele ciekawych inicjatyw gospodyń tego miejsca Dany Tomczyk-Dołgij i Joanny Majewskiej
Sztuka dla każdego – od amatora do konesera
Tak właśnie brzmi motto Fundacji Promocji Sztuki „Niezła Sztuka” prowadzonej przez obie panie.
A żeby osiągnąć zamierzony cel w tymże motto zawarty, oprócz bogatej w treść i obraz strony, na którą trafiłam, realizowane są bardzo ciekawe projekty:
– Muzeum w liceum – projekt edukacyjny, który ma na celu zainteresowanie i zainspirowanie sztuką młodzieży szkół ponadpodstawowych.
– Muzeana – w ramach tego projektu tworzony jest wirtualny katalog dzieł sztuki ze wszystkich polskich muzeów
– Wywiady z Mistrzami
I kilka innych pomysłów do podpatrzenia na stronie.
W planach jest aplikacja edukacyjna i Akademia Niezłej Sztuki czyli „podróż po wiekach historii sztuki”, na które szczególnie się cieszę.
Ponieważ po przeczytaniu kilkunastu zaledwie z ponad tysiąca artykułów, nabrałam chęci poobcowania ze sztuką trochę bliżej.
Poznania jej trochę lepiej.
Co do realizacji nowych projektów, nie można nie wspomnieć o jeszcze jednej bardzo ciekawej inicjatywie. Mowa o nagrywanie artykułów w postaci podcastów dla osób, które nie mogą czytać.
Kilku już na stronie można wysłuchać.
Warto też wspomnieć o tym, że i niektórzy autorzy nagrywają własne bardzo ciekawe podcasty.
Ten, który znam i bardzo polecam to Gablotki Martyny Kliks do posłuchania na Spotify.
Przyznacie , że to ogrom pracy.
Odczuwam niesamowity podziw dla twórczyń tego portalu, a przede wszystkim jestem szczęśliwa z powodu tego, że się podjęły tej niesamowitej pracy.
I ze względu na fakt, że mogę z owoców tej pracy korzystać.
I znaleźć wytchnienie od tego, czego chciałabym nigdy nie zobaczyć.
„Sztuka zmywa z duszy kurz codzienności”
To słowa Pablo Picasso.
Przypominam sobie, kiedy w początkach wojny na Ukrainie widziałam wiadomość o tym, jak to w Kijowie, który był wówczas bombardowany, ludzie uciekali do schronów i piwnic.
W jednym z takich schronów młodzi ludzie stworzyli miejsce, w którym pomimo tragicznej sytuacji, strachu o życie, braku podstawowych wygód, można było posłuchać muzyki, poczytać książkę, popatrzeć na powieszone na obskurnych ścianach obrazy czy fotografie.
Oczywiście nie wiem, na ile taki zabieg był w stanie pomóc ludziom, którzy musieli się tam chronić.
Czy pozwalał choć na chwilę odzyskać spokój.
To jednak pokazuje, jak bardzo ta estetyczna strona życia jest człowiekowi potrzebna.
Tato Luciano Pavarottiego, słynnego tenora włoskiego, który był piekarzem, uwielbiał śpiewać.
Podobno, kiedy wybuchła wojna, śpiewał jeszcze więcej niż zwykle.
Ponieważ tylko to pomagało mu znieść straszną rzeczywistość
My, dziękując Bogu, że nie doświadczamy losu naszych sąsiadów, mamy ten komfort, że możemy wyłączyć telewizor czy radio i zwrócić się w stronę, która pozwoli nam uspokoić niespokojne myśli i ukoić smutki.
Oby Ukraińcy mogli do tego jak najszybciej wrócić.
Każdemu, kto choć trochę interesuje się sztuką, lubi sztukę polecam ten adres jeszcze raz:
niezlasztuka.net
Zapamiętajcie
Myślę, że kiedy raz tam wejdziecie, będziecie wracać bardzo często.
I dobrze 🙂
Jeden komentarz
Pingback: