-
Cudowna wycieczka do Berlina
Opowiem Wam dzisiaj o tym, jak spędziłyśmy jeden z ostatnich weekendów ze starszą Królewną w Berlinie. Nie była to wycieczka krajoznawcza, a weekend niby razem, a jednak osobno. Opowieść nie będzie z rodzaju tych, jakie możecie spotkać na blogach podróżniczych, już choćby z tego powodu, że jak to ja, zapomniałam zrobić jakieś fajne zdjęcia. Tak byłam zaabsorbowana patrzeniem, słuchaniem, podziwianiem i pilnowaniem, bo pojechałam jako opiekunka, że zapomniałam o zdjęciach. A i nasz pobyt nie był obliczony na poznawanie niezwykłych miejsc, bo pojechałyśmy tam ze szkolną orkiestrą „Smyki”, ale co nieco spróbuję opowiedzieć. Na tyle malowniczo, na ile potrafię, żebyście i bez zdjęć mogli coś zobaczyć.