-
Przeczytałam co jest w składzie kosmetyków i…
Zrobiło mi się troszkę smutno. Dla mnie to jednak jest coś dziwnego i to nawet bardzo, ale sprawdziłam.Naturalna pianka do mycia twarzy znanej youtuberki i pianka pod prysznic, bo taką moja córka też sobie zamarzyła, jest kosmetykiem…prawie naturalnym. Już się prawie ucieszyłam czytając etykiety tych pianek, że będę mogła zrobić córce przyjemność. Bo w składzie kosmetyków jest i aloes i olej z pestek moreli. Ekstrakt z kwiatów bławatka, wyciąg z gujawy i wyciąg z grapefruita. Bliżej końca listy nie jest już niestety tak wesoło.Dlaczego? Bo oto mamy tutaj coś takiego: CI 42090 i coś takiego: CI 14720 Te tajemnicze literki i cyferki w składzie kosmetyków to barwniki Pierwszy, CI 42090, tzw. błękit…
-
Kosmetyk naturalny? A który to?
Dawno już nie było u mnie nic w temacie, który mnie ostatnio mocno interesuje czyli o kosmetykach.Ostatnio mało w ogóle o czymkolwiek piszę. Jakoś tak się składa, że trzeba więcej zrobić w codziennym życiu poza Internetem, blogiem i całym wirtualnym światem.A że wymaga to sporo energii i zaangażowania, to na inne sprawy trochę ich już brak. Kosmetyki Organic Life mają się jednak doskonale, działają doskonale i pozostaję im wierna.W życiu chyba nie miałam tylu kosmetyków.
-
Aluminium. Gdzie się chowasz ty łobuzie.
Dezodorant czy bloker potu? Dezodorant. Z aluminium czy bez? Ja wybieram bez. Przeczytaj dlaczego
-
Aqua Virtuale – niezapominajki to są kwiatki z bajki
A dlaczego Aqua Virtuale działa cuda, zapytacie?Odpowiedź jest banalnie prosta: z powodu składników, które Organic Life zastosował do produkcji kosmetyków tej serii. No to po kolei. Dzisiaj będzie konkretnie, ale postaram się, żeby nie było nudno.No, bo czy może być nudno, kiedy opowiada się o niezapominajkach?
-
Przesuszona skóra? Z serią Aqua Virtuale to już nie jest problem
Kto choć raz w życiu nie miał kłopotów z przesuszoną skórą? Z zaczerwienieniami, swędzeniem, bolesnością?Jest ktoś taki? Myślę, że nie.Dlaczego tak myślę?Dopóki nie poznałam serii Aqua Virtuale to był też i mój problem.
-
Pan Nagietek – do usług
Nagietek – niepozorny mały kwiatek Nagietek lekarski, ten, dzięki któremu tak doskonale zadziałał organicowy Fitoregulator na rączce młodszej Królewny to cudowna roślinka. Bo i śliczna i lecznicza. I to bardzo lecznicza, że się tak nie po polsku wyrażę.Można ją spotkać w wielu przydomowych ogródkach. Tak po prostu. Wielu ludzi nie wie nawet, jak ja jeszcze niedawno, że ma takie niesamowite właściwości. Zakwita przez całe lato, od czerwca do września. Dobroczynne właściwości zawarte są w jego niewielkich pomarańczowych najczęściej, a czasami żółtych kwiatkach. A dokładniej w ich płatkach.Z nich pozyskuje się olejek eteryczny, karotenoidy i flawonoidy czyli naturalne przeciwutleniacze i ochronne śluzy.Cała ta dobroć z małego kwiatka wykorzystywana jest w leczeniu…
-
Czy masz już swoje sprawdzone kosmetyki?
Być może trochę się zastanawiacie dlaczego od jakiegoś czasu ciągle coś piszę na temat kosmetyków, chociaż do tej pory nie wyglądałam na blogerkę kosmetyczną.Opowiadałam nawet, że kosmetyki to temat, który mnie nie dotyczy.I to była prawda. Właściwie nie używałam kosmetyków.
-
Czy jesteśmy troszeczkę oszukiwani? Czyli po co czytać etykiety
Po co czytać etykiety? To pytanie retoryczne.Bo jak się człowiek tak dokładnie przyjrzy i trochę się zacznie orientować w temacie, to nie może się jakoś pozbyć tego uczucia, że jest oszukiwany. Ostatnio często słyszę: uważaj na PEG-i w kosmetykach Nie kupuj kosmetyków z PEGami w składzie.PEGi są szkodliwe.Czy Ty w ogóle wiesz, co to są PEGi?No, właśnie nie wiedziałam, ale skoro co i rusz byłam pytaniami na ich temat bombardowanał, to postanowiłam sprawdzić co to takiego.I faktycznie, nie polecam.Nie wiem czy mam z nimi kłopot, bo nie wiem czy to ich sprawka. Te wszystkie moje problemy ze swędzącą skórą i przeróżnymi mało estetycznymi niespodziankami.Tyle tych „różności” w kosmetykach jest zawartych,…