-
Przeczytałam etykietę i zrobiło mi się troszkę smutno
Mamo czy możesz mi kupić taką piankę do mycia twarzy? Bo wiesz taka jedna znana youtuberka ( nie wiem czy to się tak pisze?) wypuściła serię swoich kosmetyków. I one są takie fajne i wszyscy je chwalą, wiesz? I one są podobno naturalne. No, ale jak to youtuberka wypuściła serię kosmetyków? A kim ona jest? Zna się na tym? No nie, po prostu jest sławna i tak sobie wymyśliła. ??? Oj, mamo, to nie jest nic dziwnego. Sprawdzisz skład? Dla mnie to jednak jest coś dziwnego i to nawet bardzo, ale sprawdziłam. Naturalna pianka do mycia twarzy znanej youtuberki i pianka pod prysznic, bo taką moja córka też sobie zamarzyła,…
-
Kosmetyk naturalny? A który to?
Dawno już nie było u mnie nic w temacie, który mnie ostatnio mocno interesuje czyli o kosmetykach.Ostatnio mało w ogóle o czymkolwiek piszę. Jakoś tak się składa, że trzeba więcej zrobić w codziennym życiu poza Internetem, blogiem i całym wirtualnym światem.A że wymaga to sporo energii i zaangażowania, to na inne sprawy trochę ich już brak. Kosmetyki Organic Life mają się jednak doskonale, działają doskonale i pozostaję im wierna.W życiu chyba nie miałam tylu kosmetyków.
-
Aluminium. Gdzie się chowasz ty łobuzie i czemu w dezodorancie
Dezodorant czy bloker potu? Dezodorant. Z aluminium czy bez? Ja wybieram bez. Przeczytaj dlaczego
-
Aqua Virtuale – niezapominajki to są kwiatki z bajki
A dlaczego Aqua Virtuale działa cuda, zapytacie?Odpowiedź jest banalnie prosta: z powodu składników, które Organic Life zastosował do produkcji kosmetyków tej serii. No to po kolei. Dzisiaj będzie konkretnie, ale postaram się, żeby nie było nudno.No, bo czy może być nudno, kiedy opowiada się o niezapominajkach?
-
Przesuszona skóra? Z serią Aqua Virtuale to już nie jest problem
Kto choć raz w życiu nie miał kłopotów z przesuszoną skórą? Z zaczerwienieniami, swędzeniem, bolesnością?Jest ktoś taki? Myślę, że nie.Dlaczego tak myślę?Dopóki nie poznałam serii Aqua Virtuale to był też i mój problem.
-
Pan Nagietek – do usług
Nagietek – niepozorny mały kwiatek Nagietek lekarski, ten, dzięki któremu tak doskonale zadziałał organicowy Fitoregulator na rączce młodszej Królewny to cudowna roślinka. Bo i śliczna i lecznicza. I to bardzo lecznicza, że się tak nie po polsku wyrażę.Można ją spotkać w wielu przydomowych ogródkach. Tak po prostu. Wielu ludzi nie wie nawet, jak ja jeszcze niedawno, że ma takie niesamowite właściwości. Zakwita przez całe lato, od czerwca do września. Dobroczynne właściwości zawarte są w jego niewielkich pomarańczowych najczęściej, a czasami żółtych kwiatkach. A dokładniej w ich płatkach.Z nich pozyskuje się olejek eteryczny, karotenoidy i flawonoidy czyli naturalne przeciwutleniacze i ochronne śluzy.Cała ta dobroć z małego kwiatka wykorzystywana jest w leczeniu…
-
Czy masz już swoje sprawdzone kosmetyki?
Być może trochę się zastanawiacie dlaczego od jakiegoś czasu ciągle coś piszę na temat kosmetyków, chociaż do tej pory nie wyglądałam na blogerkę kosmetyczną. Opowiadałam nawet, że kosmetyki to temat, który mnie nie dotyczy. I to była prawda. Właściwie nie używałam kosmetyków.
-
Czy jesteśmy troszeczkę oszukiwani?
To pytanie w tytule to pytanie retoryczne. Bo jak się człowiek tak dokładnie przyjrzy i trochę się zacznie orientować w temacie, to nie może się jakoś pozbyć tego uczucia, że jest oszukiwany.