-
Taki układ z Bogiem – kilka zdań o książce Hanny Krall
Miałam zaplanowane wypożyczenie zupełnej innej książki. Jednak, jak to często w bibliotece bywa, obeszłam się smakiem, bo dwa egzemplarze, które nasza biblioteka posiada w swoich zasobach już były wypożyczone przez kogoś innego.No, mówi się trudno. Rozpędziłam się do wyjścia, ale spojrzałam w prawo, a tam rządkiem stały książki Hanny Krall. Poszłam dalej intensywnie myśląc i próbując przypomnieć sobie to, co, dawno temu przeczytałam.Zawróciłam i na chybił trafił wyciągnęłam „Król Kier znowu na wylocie„Pamiętałam, że pani Hanna pisze o Żydach z okresu wojny i tego okresu zaraz po.Że pisze reportaże.Pamiętałam ogólny nastrój jej książek.
-
Numer 41 335, silna kobieta o smutnych oczach
Przeczytałam dzisiaj artykuł o kobiecie, o której nigdy wcześniej nie słyszałam. Co prawda nie interesowałam się jakoś bardzo szczególnie okresem II wojny światowej, bo mnie to za bardzo zawsze przygnębiało, ale z drugiej strony takie historie powinny być bardziej nagłaśniane, bo to przecież osoba niezwykła. A jej postawa jest jak najbardziej warta rozpowszechniania. Dzisiaj będzie o Stanisławie Leszczyńskiej, Położnej Oświęcimia.
-
Nieodwracalne(?) zmiany
Dzisiaj krótka historia, która kilka dni temu wydarzyła się w moim mieście. Niby nic, a jednak robi się smutno, bo świat naprawdę przestaje być taki, jaki znamy i to nie tylko na szklanym ekranie, ale tuż obok na wyciągnięcie ręki. I nie jest to zmiana, jakiej byśmy chcieli.
-
Pomocy. Nie kocham swojego dziecka
Przeczytałam dzisiaj artykuł, który dosyć mocno mnie poruszył. Rzecz jest o mamach, które nie kochają swoich dzieci lub, albo jednocześnie o tych, które nie odnajdują się w macierzyństwie, uważają je za coś, co skomplikowało im życie na tyle, że gdyby mogły cofnąć czas, nie zdecydowałyby się na urodzenie dziecka.