-
Co robić? Czas niełatwych, a koniecznych decyzji
Zaczynam ten wpis już chyba po raz trzeci.Wciąż biję się z myślami.Co robić? O czym napisać? Tłumaczyć się z tej długiej, kolejnej już nieobecności czy dać sobie spokój i napisać po prostu o książce, którą ostatnio przeczytałam?Wypowiedzieć się na tematy, od których nie sposób się uwolnić?Napisać, po której stronie jestem? (Jak to, samo w sobie już strasznie brzmi)Co mnie dotyka i rani? Czego się boję i jakie mam nadzieje? Czy taka wiedza jest komuś do czegoś potrzebna Nikomu i do niczego.A jednak to wszystko, co się nam w ostatnim czasie przydarza, powoduje, że w zasadzie nie sposób nie odnieść się do tego jakoś. Bez względu na to, jak bardzo staram…
-
Czy potrzebujemy piękna w życiu?
Trudno mi się skupić na codzienności, kiedy słyszę informację o tym, że szaleńcy islamiści zabili ochroniarza belgijskiej elektrowni atomowej i ukradli jego przepustkę… No, ale cóż, póki żyjemy, trzeba się skupić na życiu i trzeba mieć nadzieję, że nie tylko my, ale i nasze dzieci jeszcze długo będą mogły to robić.
-
Ona kocha życie
Dzisiaj piątek. Jestem już bardzo zmęczona po całym tygodniu. Dziewczyny ostatnio mocno dają mi w kość, nie wiem, przesilenie wiosenne czy co? Marzę o tym , żeby położyć się do łóżka i spać i śnić piękne sny. Dlatego dzisiaj będzie krótko, ale myślę, że wesoło i sympatycznie. Bo w końcu życie jest piękne.
-
Wielka sztuka na wyciągnięcie ręki
Jakiś czas temu zafascynowana osobą Vivian Maier, napisałam o niej krótki post. W związku z tym postem kilka dni temu napisał do mnie Anthony, który wraz z przyjaciółmi prowadzi stronę Artsye.net. Odwiedziłam stronę, zapoznałam się z nią, zapoznałam się z podstronę dotyczącą Vivian Maier i pomyślałam, że fajnie by było, żeby dowiedział się o niej ktoś jeszcze poza mną. Ostrzegam, że Artsy.net wciąga. Nie wychodzi się stamtąd szybko, ale warto tam wejść.
-
Marzenia zmieniają świat
Dzisiaj taka historia, którą usłyszałam kiedyś w moim ulubionym radio. Nie pamiętam niestety nazwiska bohatera tej opowieści, ani wszystkich jej szczegółów, a jedynie wynikające z niej przesłanie, ale nie o nazwisko tutaj chodzi, ale o tę jego historię. Historię niezwykłą.
-
Sztuka jest dla każdego
To było już dawno temu Miałam kolegę, który uwielbiał patrzeć na obrazy, przeróżne. Mógł stać i patrzeć na dzieła ulicznych artystów, jeśli mu się spodobały. Nocami oglądał albumy z reprodukcjami dzieł Boscha. Dali to był dla niego mistrz. Żył sztuką: malarstwem, muzyką, teatrem.