-
Książki. Czytasz?
Od czego zależy cena Byłam ostatnio w nowej, dużej księgarni. Tu taka mała dygresja. Bo przy tej okazji „wzięło” mnie na wspomnienia. I przypomniałam sobie, jak to, jako nastolatka i młoda kobieta lubiłam chodzić zwłaszcza do jednej, jakby dzisiaj dzieciaki powiedziały, prestiżowej księgarni. Jak chodziłam i z namaszczeniem wybierałam książki. I z jaką dumą i niecierpliwością niosłam je potem do domu, żeby zaraz zacząć czytać. Jak chodziłam do antykwariatów. I jak tam wszędzie pięknie i w niepowtarzalny sposób pachniało. Nie ma już żadnej z tamtych księgarni. I nie ma ani jednego antykwariatu w moim mieście, chyba, że o czymś nie wiem.Dzisiaj są wielkie, jasne, pachnące jakimiś odświeżaczami powietrza księgarnie, które…