-
Wyobraźnia za kierownicą – bezcenna
Wiecie, tak już mam, że czasem, kiedy coś zobaczę, nie mogę o tym zapomnieć i muszę się podzielić. Zwłaszcza wtedy, kiedy uważam, że jest to coś, co może pomóc. Nie do końca jestem naiwna i wiem, że taki filmik nie zmieni świata, ale myślę, że przynajmniej kilku osobom może dać do myślenia. Jakość jest słaba, ale nie ona jest tutaj najważniejsza.
-
Moje wakacje marzeń
Wakacje. Wreszcie są. W tym roku wyjeżdżamy niedaleko, nad jezioro. Po ubiegłorocznym pobycie w zatłoczonym i niestety trochę brudnym Ustroniu Morskim, wszyscy zapragnęliśmy posiedzieć w lesie, w ciszy, gdzie nie będziemy sobie z nikim deptać po głowach. Wybraliśmy miejsce niedaleko domu, w bardzo spokojnej okolicy, nad pięknym jeziorem. Będziemy się kąpać, pływać rowerami wodnymi, jeździć na wycieczki rowerowe po okolicy, wybierzemy się pewnie gdzieś dalej samochodem, bo miejsc do zwiedzania jest wokół całkiem sporo. Będziemy chodzić po lesie, czytać książki, grać w badmintona. Nie będziemy oglądać telewizji. Będziemy odpoczywać. Taki jest plan. Może uda się go zrealizować.
-
Pomyśl też trochę o mnie, kierowco kochany
Lubię jeździć samochodem, dokładniej, lubię prowadzić samochód. Można powiedzieć, że jestem dość świeżym kierowcą, bo prawo jazdy mam od 7 lat. Kurs zrobiłam, kiedy moja starsza córka miała 2 lata, a egzamin zdałam już z młodszą w brzuchu. Za szóstym razem. Nie było łatwo, ale się udało.
-
Podróż na plus
Dzisiaj będzie chyba krótko, taki przynajmniej jest zamysł, żeby nie przynudzać i na temat tak właściwie nie zupełnie bezpośrednio związany z wakacjami. Będzie o podróżowaniu. A dokładnie rzecz biorąc o podróżowaniu samochodem. A jeszcze dokładniej rzecz biorąc o podróżowaniu samochodem w charakterze kierowcy.