Wyobraźnia za kierownicą – bezcenna
Wiecie, tak już mam, że czasem, kiedy coś zobaczę, nie mogę o tym zapomnieć i muszę się podzielić.
Zwłaszcza wtedy, kiedy uważam, że jest to coś, co może pomóc.
Nie do końca jestem naiwna i wiem, że taki filmik nie zmieni świata, ale myślę, że przynajmniej kilku osobom może dać do myślenia.
Jakość jest słaba, ale nie ona jest tutaj najważniejsza.
Trafiłam na niego jak zwykle przypadkiem w poszukiwaniu czegoś zupełnie innego. A ponieważ, jak wiecie, dopiero co wróciliśmy do domu i jestem świeżo po podróży, to jest to temat dla mnie, jak najbardziej na czasie.
Bo chociaż nasza podróż nie była długa, to odbywała się drogami, nie wiem jak one się nazywają w fachowym języku, ale nie były to trasy szybkiego ruchu.
Najczęściej drogi o dwóch pasach, każdy w jednym kierunku, bez pobocza najczęściej, często z drzewami wzdłuż pasa.
To, co robią ludzie na takich drogach, woła o pomstę do nieba, a policji trzeba by chyba ze świecą szukać.
Ile razy musiałam hamować zawczasu, żeby uniknąć zderzenia czołowego, tego naprawdę nie jestem w stanie policzyć.
Na wąskiej przecież w sumie drodze, na której nie masz dokąd uciec w razie czego i na której obowiązuje 90 km/h, jadę sobie grzecznie 90, a wyprzedza mnie facet z jedną ręką na kierownicy, bo w drugiej trzyma telefon i GADA!. Znika z prędkością światła.
I nie on jeden.
Co sobie tacy ludzie myślą? I czy w ogóle myślą?
Tak dla zobrazowania, dzisiaj byłam świadkiem stłuczki na ulicy w mieście, właściwie w peryferyjnej części miasta, taka bardziej wieś.
Kobieta wyjeżdżała tyłem z podwórka, kiedy najechał na nią samochód jadący ulicą. Prędkość niewielka, może 40, może 50/h, bo zaraz jest zakręt i facet chciał skręcać, miał włączony kierunkowskaz..
Nie wiem, jak to się stało, usłyszałam stuknięcie i odwróciłam głowę.
Kobieta w wyjeżdżającym samochodzie była lekko potłuczona, bo dostała w bok, od strony kierowcy, temu, który na nią najechał nie stało się nic, ale oba samochody zmasakrowane.
Samochód kobiety miał tak pozgniataną maskę, że wierzyć się nie chce, że coś takiego może się stać z powodu lekkiego w sumie przecież uderzenia.
No, nie był to najnowszy model, ale wielu z nas nie jeździ przecież najnowszymi, najbardziej bezpiecznymi modelami.
Jeśli tak wyglądają samochody po lekkiej stłuczce, jak wyglądają samochody po zderzeniu przy prędkości choćby tylko 90/h?
To naprawdę tak trudno sobie wyobrazić czy po prostu większość kierowców nie zna pojęcia wyobraźnia?
A jeżeli nie są sobie w stanie wyobrazić tego, co może się stać, kiedy wykonają taki czy inny inny manewr, dlaczego dostają do ręki prawo jazdy?
To pytanie retoryczne. Wiem, że z tego samego powodu wielu rodziców nie powinno być rodzicami, wielu właścicieli psów nie powinno mieć psa w ogóle, albo psa określonej rasy itd., itd.
Wiem, że zadając je zachowuję się, jak rozhisteryzowana nastolatka, ale szlag mnie trafia za każdym razem, kiedy widzę debila za kierownicą i nic nie mogę zrobić.
Dlatego uważam, że trzeba robić i pokazywać takie filmy. Jeśli 1 na 100 się opamięta, to też dobrze.
A sam film przy tym, uważam, że świetnie zrobiony i nasi rodzimi twórcy podobnych przestrzegaczy, patrz filmik o dealerze dopalaczy, powinni się uczyć oglądając takie rzeczy.
—————————————————————————-
https://pixabay.com/pl/users/blende12-201217/