-
Tu i teraz – bo wszystko tak szybko mija
Znacie to pewnie. Permanentny brak czasu na książkę, na kino, w nocy brak miejsca we własnym łóżku, bo maleństwo właśnie się czegoś przestraszyło, albo poczuło potrzebę przytulenia się do mamy i taty. Nadmiar obowiązków i ciągłe zmęczenie. Konieczność skoordynowania miliona spraw i pogodzenia mnóstwa terminów. I czasem ta myśl: jak ja mam tego wszystkiego dosyć.