Ciało
-
Olejki do włosów: Odkryj tę naturalną siłę w pielęgnacji swoich włosów
Wracam dzisiaj do tematu, który mnie nieustająco od jakiegoś czasu interesuje, czyli do naturalnych kosmetyków. Dzisiaj tematem głównym będą olejki do włosów.Jak być może wiecie, jestem fanką i stałą użytkowniczką kosmetyków firmy Organic Life i to o kosmetykach i suplementach tej firmy właśnie dotąd pisałam. Faktem jest jednak, że z ich kosmetykami do włosów ani ja, ani moja rodzinka nie mamy pozytywnych doświadczeń. Co nie oznacza, że są złe, a jedynie, że nam z jakichś powodów nie pasują. Poza tym Organic Life nie ma, jak dotąd, w swojej ofercie olejków do włosów, które za sprawą starszej córki ostatnio odkrywam.Poza poza tym 🙂 odkrywam powoli inne marki, których w ostatnim czasie…
-
Menopauza – kilka podstawowych faktów
Menopauza – nie łudź się, tego nie unikniesz Nie ma się co łudzić. Nie ma sensu się przeciw temu buntować, ani czekać na cud.Jeśli jesteś kobietą i dożyjesz wieku, w którym w naturalny sposób już nie będziesz mogła zostać mamą, menopauza stanie się twoją rzeczywistością. Czy jest się czego bać? Odpowiedź na to pytanie nie jest oczywista.Wiadomo, wszystko czego nie znamy, wydaje się trochę straszne. Tym bardziej, że ten okres w życiu kobiety często bywał i wciąż bywa demonizowany. Najostrzejsze objawy dotyczą 75 % kobiet, 25 % nie odczuwa ich wcale lub odczuwa je w stopniu minimalnym.Oczywiście nigdy nie wiadomo, w której grupie się znajdziemy.Możemy podejrzewać, że jeśli miesiączki przeżywałyśmy…
-
Dlaczego Douglas to dobry wybór
Nieoczekiwany mail z nieoczekiwaną propozycją Długo prowadzę blog, ale zaledwie kilka razy ktoś zwrócił się do mnie z propozycją współpracy.Nie oczekiwałam takich propozycji.Dlatego ta mnie zdziwiła. Perfumeria Douglas znamy się tylko z widzenia Nic o niej nie wiedziałam, oprócz tego, że taka istnieje.Zapytałam córkę, ponieważ ona jest lepiej zorientowana w temacie zakupów i kosmetyków. To taki jej mały konik ostatnio. Ja jestem wierna jednej marce, Organic Life.Córka powiedziała: no, mamuś, jedna z lepszych drogerii. Mają dużo różnych kosmetyków, dużo marek do wyboru. Prestiż. Tylko raczej drogo, ale fajne miejsce. Spróbuj, pisz. Nie byłam jednak do końca przekonana.Dlatego, że, po pierwsze, już od kilku lat staram się używać tylko dermokosmetyków. Z…
-
Skóra – Twoje trzecie płuco
foto: TongCreator Żart? Nie do końca. Skóra oddycha, filtruje: przyjmuje i wydala.Tak, tak, ja dalej odkrywam dotąd przeze mnie nieodkrywane.Skoro było o szkodliwych dla nas składnikach kosmetyków, to w takim razie pora opowiedzieć troszkę o skórze, której aplikujemy, bądź nie, te wszystkie „cuda” Wiecie, że to największy organ naszego ciała? Waży jakieś 4,5 kg, a w zależności od naszych gabarytów ma do 2 m kw. powierzchni. Gdyby nie skóra, to byśmy raz, dwa odparowali, ponieważ w większości składamy się z wody.Trochę to szokujące, jak sobie to dokładnie, ze szczegółami uświadomić i wyobrazić.Dla lepszej ochrony nasza skóra składa się z dwóch warstw – ze skóry właściwej i z naskórka. A wiecie,…
-
Cudowna wycieczka do Berlina
Opowiem Wam dzisiaj o tym, jak spędziłyśmy jeden z ostatnich weekendów ze starszą Królewną w Berlinie. Nie była to wycieczka krajoznawcza, a weekend niby razem, a jednak osobno. Opowieść nie będzie z rodzaju tych, jakie możecie spotkać na blogach podróżniczych, już choćby z tego powodu, że jak to ja, zapomniałam zrobić jakieś fajne zdjęcia. Tak byłam zaabsorbowana patrzeniem, słuchaniem, podziwianiem i pilnowaniem, bo pojechałam jako opiekunka, że zapomniałam o zdjęciach. A i nasz pobyt nie był obliczony na poznawanie niezwykłych miejsc, bo pojechałyśmy tam ze szkolną orkiestrą „Smyki”, ale co nieco spróbuję opowiedzieć. Na tyle malowniczo, na ile potrafię, żebyście i bez zdjęć mogli coś zobaczyć.
-
Bo ja tak mówię?
Moi rodzice nie argumentowali nigdy kierowanych do mnie poleceń czy próśb tekstami w rodzaju: ma być tak, bo ja tak mówię. Pamiętam, ze zawsze rozmawialiśmy, czasem głośno, czasem się kłóciliśmy, ale zawsze mogłam wygłosić swoje zdanie, a oni z reguły starali się wytłumaczyć mi swoje decyzje. Dlatego ja dzisiaj również nie używam tego wątpliwego argumentu w stosunku do swoich dzieci. Dlatego również nie użyję go w stosunku do swoich rodziców, choćbym to miała zrobić w najbardziej słusznej sprawie.
-
Szukałam przewodnika i znalazłam
Dzisiaj będzie trochę o mnie, a trochę o problemie, który dotyczy niestety wielu z nas, a mnie praktycznie przez całe dorosłe życie. Kiedy patrzę na siebie dzisiaj, trudno mi uwierzyć, że jako dziecko byłam podobna do starszej Królewny – szczuplutka i smukła. Wszystko zaczęło się zmieniać jakoś tak, kiedy byłam w czwartej klasie. Dojrzewanie i 5 tygodni z nogą w gipsie od pachwiny do kostki, tym bardziej, że od zawsze kocham słodycze, zrobiły swoje. Już nigdy nie byłam szczuplutka i smukła. Bardziej się upodobniłam do mojej niskiej i krępej babci.
-
Skrobia modyfikowana nie jest taka zła. Chyba.
Muszę się przyznać, że niespecjalnie do pewnego czasu interesowałam się tym, co jem. Oczywiście nie jadałam w nadmiarze ani węglowodanów, ani białka. Ani chipsów 😉 Nie piłam coca coli, ani napojów gazowanych. Wszystko to z umiarem, bywało, ale bez przesady. Jadałam owoce i warzywa, mięso, ryby. Normalnie, tak, jak mama nauczyła. Nie liczyłam nigdy kalorii, nie jadłam ani za dużo, ani za mało.