-
Bóg nie potrzebuje zapałek
Pamiętam tę niedzielę, jakieś 2 lata temu. Stałam z tyłu kościoła, pod chórem. Trwała msza. A ja wciąż nie mogłam się skupić. Patrzyłam z daleka na wielki krzyż nad ołtarzem i nie wiem czemu pomyślałam: Jezu, tak bym chciała wierzyć, jak dziecko.