-
Kilka słów o tym jak się nam udał wakacyjny wyjazd
Oczywiście, że nie udało mi się zrealizować nawet ćwierci tego planu czytelniczego, który sobie przygotowałam na wyjazd. No, ale pogoda była taka, że nic tylko w basenie siedzieć. A ja to już tak mam, że wody to się boję, jak ognia, więc dzieci wolę z oczu nie spuszczać. A jak się na dzieci patrzy, albo raczej z dziećmi fika, to trudno czytać, prawda?
-
Grzeczne, niegrzeczne. Oto jest pytanie
Moje dzieci są najcudowniejsze na świecie i kocham je bezgranicznie, a jednak czasami miałabym ochotę uciec jak najdalej od nich. Żeby ich nie widzieć, nie słyszeć, nie musieć interweniować i rozwiązywać palących, jak zawsze problemów.
-
Od czego zależy Twój punkt widzenia?
Do kin wchodzi właśnie najnowszy, już nagrodzony na festiwalu filmowym w Berlinie, film Małgorzaty Szumowskiej „Twarz”. Z grubsza wiem o czym opowiada, bo przeczytałam wywiad i recenzję. Nie widziałam jednak , nie wypowiem się więc na jego temat. Temat i to, co mówi sama reżyserka, zwłaszcza po ostatnim jej filmie, który widziałam czyli „W imię…” nie zachęcają mnie do obejrzenia, ale może obejrzę. Lubię mieć swoje zdanie i nie lubię, kiedy ktoś próbuje mną manipulować.
-
Czas trudnych rozmów
Ostatnio przeprowadzam coraz więcej trudnych rozmów. Trudnych dla mnie i trudnych dla dzieci. Głównie dla starszej Królewny. Taki czas nam nastał. Raz jest trudniej, raz łatwiej, ale na razie trzymamy się kursu. Tak mi się przynajmniej wydaje. Jeśli dziewczyny ciągle chcą ze mną rozmawiać, to chyba nie jest źle?
-
Podaj hasło
Od zawsze, od kiedy moje dzieci się urodziły, bałam się tej chwili. Tego momentu, kiedy po raz pierwszy same wyjdą z domu, pojadą gdzieś beze mnie, nie będą potrzebowały mojej pomocy. No i stało się.
-
Pierwszy mały bunt
Dzisiaj wpis na czasie – zakończyliśmy szczęśliwie rok szkolny. Kolejny, już trzeci dla starszej Królewny i pierwszy dla młodszej. Mamy wakacje! To znaczy dziewczyny mają, bo ja…pracuję, a jakże.
-
Kłamstwo jest złe czy nie warto się nad nim zastanawiać?
-
Bojowa pieśń tygrysicy
Dzisiaj znowu będzie recenzja. Jak dawniej. Jestem świeżo po lekturze książki, która obrosła legendą w szkole muzycznej, do której uczęszcza moja córka. „Bojowa pieśń tygrysicy” Amy Chua. Jej podtytuł: Dlaczego chińskie matki są lepsze? Hmm. Dziwnie brzmi, co?