-
Mała księżniczka – nie, to nie o Barbie
Znacie taką książkę „Tajemniczy ogród”? Ja znam, ale wersję filmową, książki nigdy nie czytałam. Czemu o tym piszę? Czy żałuję, że nie znalazła się wśród moich młodzieńczych lektur? Tak! Bardzo żałuję i zamierzam zadbać o to, żeby moje dziewczyny poznały tę książkę na czas. Ja też sobie poczytam:-)
-
Rodzice dzieciom – warto się powygłupiać
Czy zdarzyło Wam się kiedyś wygłupić dla swoich dzieci? Zrobić coś, czego się nie spodziewały i po czym nastąpiło wielkie łał z rozdziawioną buzią? To jest naprawdę fajne. Jeśli jeszcze tego nie robiliście, powinniście spróbować.
-
Masha i niedźwiedź. Znacie już?
O wyższości starych bajek na nowymi już pisałam, więc nie będę się powtarzała. Chciałabym jednak napisać o pewnej nowej bajce, która od kilku tygodniu jest hitem w naszym domu, a nawet szerzej, w naszej najbliższej rodzinie.
-
Poczytaj mi mamo
Być może niektórzy pamiętają z dzieciństwa małe, kwadratowe, cieniutkie książeczki w miękkich okładkach.Na ich tylnej obwolucie zobaczyć można było obrazki rybek, motyli, ptaszków, a pod każdym z nich hasło: poczytaj mi mamo, poczytaj mi tato. Wydawała to Nasza Księgarnia ( jak chyba większość tytułów dla dzieci w dawnych czasach).Dzisiaj te książeczki zebrane są po kilka, kilkanaście w kilku tomach pod wspólnym tytułem „Poczytaj mi mamo” właśnie.