-
Moja pielgrzymka – było warto
Nigdy nie wstaję tak wcześnie, żeby oglądać wschód słońca. I nie wstanę pewnie przez kolejny rok. A za rok, podczas kolejnej pielgrzymki na Jasną Górę znów go zobaczę. To niezwykłe przeżycie, kto widział, ten wie.
-
Zmiany, zmiany, zmiany
Kiedyś pisałam o dylematach związanych z graniem mojej córki. Dziś to już 5 klasa i wygląda na to, że wszystko się właśnie wyjaśniło. Jeszcze w ubiegłym roku byłam niemal pewna, że będziemy rezygnować ze skrzypiec. Dzisiaj widzę, że te skrzypce to wielka miłość mojego dziecka. Jak niewiele, a zarazem wiele potrzeba do tego, żeby człowiek poczuł się szczęśliwy.
-
Młodsza siostra
teraz pobaw się cichutko poczytaj sobie książkę, albo ja Ci poczytam, jeśli chcesz chodź porysujemy sobie ułóż puzzle. słyszysz, Ania gra, nie możemy jej przeszkadzać. Nigdy nie pisałam o młodszej Królewnie w kontekście gry na skrzypcach starszej. Dzisiaj będzie kilka słów o dzielnej młodszej siostrze.
-
Siostrzane kłótnie
Dziewczyny, powiedzcie mi czy Wy się kochacie? Tak mamo. To dlaczego tak strasznie, ciągle i o wszystko się kłócicie?! Szkoda, że nie mogę tu wrzucić zdjęcia, ale wyglądało to mniej więcej tak: spojrzały po sobie, spojrzały na mnie, wzruszyły jednocześnie ramionami i powiedziały: Nie wiemy. Możemy już iść? …??? Możecie
-
Chwile, jak motyle, zostaje tylko pył
Miałam pisać dzisiaj zupełnie co innego, ale wakacje i czas, kiedy mogę chwilę odpocząć, zawsze tak na mnie jakoś wpływają, że mam takie przemyślenia, takie przebłyski czegoś, czego nie można złapać i co mnie nastraja jakoś melancholijnie. Mam wrażenie czegoś obok, czegoś ponad, czegoś jednocześnie we mnie i poza mną, czego niestety, cholera, nigdy nie udaje się zatrzymać. A tylko to wydaje się tym, co jest ważne. No i ja tu żyć?
-
Mała księżniczka – nie, to nie o Barbie
Znacie taką książkę „Tajemniczy ogród”? Ja znam, ale wersję filmową, książki nigdy nie czytałam. Czemu o tym piszę? Czy żałuję, że nie znalazła się wśród moich młodzieńczych lektur? Tak! Bardzo żałuję i zamierzam zadbać o to, żeby moje dziewczyny poznały tę książkę na czas. Ja też sobie poczytam:-)
-
Praca i wychowanie – da się połączyć? Da się, tylko jakim kosztem?
Kończą się wakacje. Już za tydzień z małym haczykiem dzieciaki pójdą do szkoły. I znowu wielka niewiadoma dla mnie. Starsza córka to już trzecioklasistka, więc mniej więcej wiadomo czego możemy się spodziewać, ale młodsza idzie do pierwszej klasy. Trochę się martwię jak to się wszystko ułoży, bo to nasze młodsze dziecko jakieś takie nadwrażliwe, wszystkim się przejmujące, płaczliwe. Ona to pewnie trochę przeżyje.
-
Nie spiesz się tak, zwolnij
Dzisiaj jeszcze, idąc za ciosem, kilka słów o kierowcach. A dokładniej o rodzicach – kierowcach. Rano bardzo trudno jest zdążyć, kiedy człowiek zaśpi, albo ukochana córka ma na wszystko czas, a Ty przebierasz nogami, bo minuty uciekają jakoś tak w zastraszającym tempie, szybciej niż zwykle.