Audiobook
-
Myślę, że to ważne/piękne. Niepotrzebne skreślić, chociaż niekoniecznie
Pewnie jednych wzruszy, innych wręcz przeciwnie z powodów bardzo różnych i w większości znanych. Ja zamieszczam je z innego powodu niż treść czytanego Psalmu i z innego niż siła i odwaga, chociaż wszystko się tu ze sobą wiąże. Bo myślę jednak, że to odwaga czytać dzisiaj Psalm pamiętając o tym, co było jeszcze nie tak dawno przecież. I wcale nie ze względu na kłopoty z mową. Myślę, że to odwaga budować życie zupełnie od nowa, i to cielesne i to duchowe. Zresztą nie my jesteśmy od oceniania. Powodem, dla którego wrzucam to nagranie jest człowiek obok pana Krzysztofa. Leszek Zduń. Bardzo, bardzo dobry aktor, chociaż szerzej chyba niezbyt znany. Kiedyś…
-
Spodobał mi się Stanisław Lem. Dorosłam?
Nigdy nie lubiłam fantastyki. Nie znam się na niej, nie rozumiem fascynacji innych, nawet filmów o tej tematyce zazwyczaj unikam. Tylko raz w życiu przeczytałam jakąś książkę za namową kolegi, który był fanem. Tytułu nie pamiętam, ale autorem był zdaje się Janusz Zajdel. Przeczytałam. Nawet całkiem mi się spodobało, ale nie na tyle, żeby to pociągnąć. Dlaczego więc, kiedy mogłam wybrać kolejny audiobook w Audioteka.pl, wybrałam „Niezwyciężonego” Stanisława Lema? Nie wiem, naprawdę nie wiem.
-
Niezwykła powieść, niezwykły lektor czyli genialny audiobook
Nic dwa razy się nie zdarza Mag Johna Fowles’a po raz drugi Dzisiaj przede mną wielkie wyzwanie. Recenzja niezwykłej, niesamowitej i trudnej do zapomnienia książki w wydaniu dźwiękowym.Po raz kolejny Audioteka udostępniła mi audiobook. Zawsze mam możliwość wyboru tytułu, którego chcę posłuchać i tym razem wybrałam: Mag Johna Fowlesa. Wybrałam te książkę, dlatego, że kiedyś ją już czytałam, jako młoda dziewczyna. Zrobiła na mnie wtedy niesamowite wrażenie i chciałam się przekonać, jak będzie teraz, kiedy jestem o 20 lat starsza.I wiecie, co? Mam wrażenie, że tej powieści wcale nie znałam. Słuchając, stwierdzałam ze zdumieniem, prawdziwym, coraz większym, że ja nic pamiętam. Żadnych szczegółów. Trochę dziwne, ale zostało mi po Magu…
-
Uciekinierka – coś w rodzaju recenzji
Kolejny audiobook i …tym razem miałam problem. Słuchałam go bardzo długo, robiłam przerwy, raz miałam nawet ochotę dać sobie z nim spokój. Udało mi się jednak i wysłuchałam do końca, a im bliżej końca, tym bardziej mi się podobał. Zupełnie jakby ta pozycja wymagała dotarcia się. Najdziwniejsze jest to, że nie całkiem wiem, dlaczego tak właśnie było.
-
Czy wypolerowane srebro może mieć wpływ na bieg historii?
Niedawno wysłuchałam pierwszego audiobooka w swoim życiu. Dzisiaj opowiem o kolejnym, dużo lepszym od tego pierwszego. Bo wpadłam. Spodobało mi się. Audiobook to świetna sprawa. A tak długo się przed nim wzbraniałam. Zamiast wysłuchiwać w samochodzie, kiedy jadę do pracy czy gdziekolwiek indziej, złych wiadomości, włączam sobie mały pstryczek i już jestem w innym świecie. No i mam takie błogie poczucie, że jednak podnoszę poziom czytelnictwa w naszym kraju, bo jak by nie było pochłaniam książkę.