-
A ja lubię Boże Narodzenie
No to się trochę zaniedbałam w tym przedświątecznym tygodniu . Wybaczcie, ale po prostu nie nadążam. Mam wrażenie, że albo doba jest coraz mniej rozciągliwa, albo ja coraz słabsza, albo jedno i drugie razem wzięte. Czy może jest jeszcze jakaś inna ewentualność? Nie zapomniałam o blogu, tylko po prostu czasu nie znalazłam na napisanie porządnego posta, bo byle co by się pewnie napisało, tylko po co? Nawet niczego nowego i niezwykle pięknego co posłuchania tym razem nie znalazłam. Gdzieś tam jest i na mnie czeka, ale z jakiegoś powodu nie chciało ujawnić się teraz. No trudno, świat Wam się beze mnie przecież nie zawalił:-)
-
Z tymi świętami to zawsze problem
A to, bo ktoś nie lubi, a to, bo trzeba się narobić, a to, bo rodzina, bo nie lubię tego czy tamtego, a tu trzeba być miłym i się uśmiechać.