Bo ja tak mówię?
Moi rodzice nie argumentowali nigdy kierowanych do mnie poleceń czy próśb tekstami w rodzaju: ma być tak, bo ja tak mówię.
Pamiętam, ze zawsze rozmawialiśmy, czasem głośno, czasem się kłóciliśmy, ale zawsze mogłam wygłosić swoje zdanie, a oni z reguły starali się wytłumaczyć mi swoje decyzje.
Dlatego ja dzisiaj również nie używam tego wątpliwego argumentu w stosunku do swoich dzieci. Dlatego również nie użyję go w stosunku do swoich rodziców, choćbym to miała zrobić w najbardziej słusznej sprawie.
Bo wiecie, jest taka akcja, która ma na celu uświadomić i uwrażliwić naszych rodziców, że problemy z ciśnieniem, które dotykają 2 na 5 dorosłych osób są powodem bardzo poważnych konsekwencji zdrowotnych od chorób krążenia po udar ze wszystkimi jego konsekwencjami.
Akcja nazywa się właśnie „Bo ja tak mówię„.
To „Bo ja tak mówię” jest wyrazem troski i miłości o ludzi, których kochamy najbardziej i za których dzisiaj, tak jak oni kiedyś za nas, czujemy się odpowiedzialni.
Czuję się odpowiedzialna. Kocham moich rodziców i bardzo ich szanuję, dlatego jedno, co mogę zrobić, to poprosić ich: dbajcie o siebie. Dbajcie o siebie dla siebie, dbajcie o siebie dla nas, dla swoich córek, dbajcie o siebie dla swoich kochanych wnuczek. Bo Was potrzebujemy.
Waszego specyficznego podejścia do świata, waszych drobnych, zabawnych utarczek, Waszego pysznego rosołu i lodów kupowanych zawsze i na każde zawołanie.
Świąt z Wami i wspominania dawnych, już dzisiaj prawie zamierzchłych czasów, które w naszej pamięci są ciągle żywe, ale dla dziewczyn takie niesamowite.
Waszego biadolenia i waszego wzruszenia w najmniej oczekiwanych momentach. Waszego bycia przy nas zawsze i bez względu na wszystko.
Kochamy Was, dlatego bardzo Was prosimy: zróbcie to dla siebie i zróbcie to dla nas.
Mierzcie regularnie ciśnienie.
Wiemy, że nie chcecie się przyznać nawet przed sobą, że coś Wam czasami dolega. Wiemy, że trzymacie fason, że ciągle jesteście młodzi ( bo tacy jesteście), ale to przecież nie boli.
To przecież nie zajmuje wiele czasu. To przecież nie jest kosztowne.
Dlatego kochani rodzice – mierzcie ciśnienie i dbajcie o siebie i żyjmy wszyscy długo i szczęśliwie.
Bo ja tak mówię, jak stare przysłowie pszczół mówi: lepiej zapobiegać niż leczyć. Sami tak zresztą zawsze mawialiście, prawda 🙂
Tym wpisem wpisuję się w akcję społeczną # bojatakmowie