
No i bądź tu mądry
foto: TanjaO
Na temat gier komputerowych zdania są podzielone. Jedni uważają, że to nic złego, po prostu rozrywka. Inni upatrują w nich całego zła tego świata, winiąc je na przykład za agresywne zachowania, zwłaszcza dzieci i młodych ludzi.
Okazuje się, że grami, a właściwie ich wpływem na ludzki mózg, zainteresowali się naukowcy z całego świata.
Badają, przyglądają się, wyciągają wnioski i ogłaszają je całemu światu. Jak to naukowcy.
A co z tych badań wynika?
Otóż okazuje się, że granie nawet w popularne strzelanki pomaga dzieciom z napadami agresji opanować emocje.
Jak to się dzieje? W momencie, kiedy puls krwi jest zbyt wysoki, strzelanie jest niemożliwe, trzeba, więc wziąć nerwy na wodzy. Poza tym taka strzelanka wymaga od gracza oprócz opanowania, refleksu i cierpliwości.
Nie potrafisz się opanować? Nie masz szans w strzelankach.
Potrafisz się opanować grając, potrafisz zachować spokój w życiu.
Granie jest dobre dla osób cierpiących na depresję.
Naukowcy, w dużym skrócie, stwierdzili, że umysł zajęty planowaniem, pamiętaniem, taki, który musi podjąć decyzję, nie ma po prostu czasu na nudę.
Podobnie rzecz ma się z seniorami. Ci, którzy poproszeni przez badaczy zaangażowali się w granie, czuli się emocjonalnie lepiej niż ich niegrający rówieśnicy.
Dlaczego tak się dzieje?
Dlatego, że jak zbadali naukowcy, mózgi graczy są wydajniejsze od mózgów tych, którzy nie grają, bo… i tu będzie krótki cytat:
„Granie w gry poprawia: pamięć, uwagę, koncentrację, szybkość przetwarzania informacji, czujność, opanowanie emocjonalne, umiejętność wyjaśniania i porozumienia się czy orientację w przestrzeni.
Poprawia się funkcjonowanie tzw. wyspy mózgu, czyli obszaru kory mózgowej między płatem czołowym a skroniowym, gdzie opracowywane są impulsy nerwowe.
Gracze mają wyraźnie lepsze połączenie między półkulami mózgowymi. Mają o wiele więcej połączeń niż ludzie, którzy w ogóle nie grają.
Ludzie, którzy grają w gry akcji, podejmują decyzję o 25 proc. szybciej niż inni. Jednocześnie nie pogarsza się słuszność i dokładność ich decyzji.”
Tyle cytatu.
Brzmi ciekawie, ale jednocześnie naukowcy i to zarówno ci z Chin, jak i ci z Kanady czy Europy nie potrafią wciąż odpowiedzieć na pytanie, jedno z najważniejszych, nie tylko dla rodziców: czy brutalne gry mają wpływ na to, że ludzie stają się bardzo agresywni.
Badań jeszcze nie przeprowadzono, ale naukowcy już się ścierają. Zdania są bardzo podzielone.
Jedni twierdzą, że mają wpływ, inni, że wręcz przeciwnie.
Jedni twierdzą, że granie w gry bardzo poprawia refleks, inni, że wcale tak nie jest, a jeśli poprawia, to jest to do wykorzystania jedynie w graniu w kolejne gry.
Jedni naukowcy uważają, że gry na konsolę pomagają schudnąć, bo trzeba wykorzystywać ruchy i gesty, inni znów są zdania, że wręcz przeciwnie, bo gra wzmaga apetyt.
No i bądź tu mądry… prawdopodobnie jaką metodę zastosować, takie wyniki można otrzymać, choć… naukowcem nie jestem.
Prawdopodobnie też jednak nikt nie namówi mnie na to, żeby pozwolić dzieciom na dłuższe granie, choćby to nie wiem jak bardzo rozwijało pamięć, koncentrację i co tam jeszcze ci naukowcy odkryli.
Z prostego powodu. Jeśli zajmą się przede wszystkim graniem, to żadna pamięć do niczego nie będzie im potrzebna, bo nie będą miały jej gdzie wykorzystać… poza graniem.
Całkiem, jak ci, którzy mają kupę kasy i nie mają jej jak i gdzie wydać, bo wiąż pracują.
Szaleństwo.
Swoją drogą, życie naukowca musi być bardzo ciekawe:-)


4 komentarze
MatkaBezKitu
Tak jak w życiu we wszystkim trzeba mieć umiar. Choć osobiście uważam, że jak najdłużej jak najdalej od komputera.
admin
Do pewnego momentu to się udaje, ale kiedy dziecko jest w szkole, to jednak już trochę trzeba pozwolić. Bo to i pomoc w nauce czasami, zadania domowe wymagają czasem zdobycia informacji z Internetu, no i jednak, jakieś obycie trzeba mieć, żeby nie wypaść poza nawias. Na szczęście zdrowy rozsądek rodziców bardzo pomaga i nawet nie trzeba wielkiego wysiłku, żeby komputer nie stał się głównym pragnieniem, towarzyszem i marzeniem dziecka.
Aneta
Komputery bardzo ułatwiają nam życie, internet stał się źródłem wiedzy. Docenili ten kanał przedsiębiorcy. Media społecznościowe to główny sposób komunikacji. Coraz mniej mówimy coraz więcej piszemy i czytamy. Refleks trenujemy w grach. Wszystko dobrze o ile zachowamy umiar.
admin
Zgadzam się w stu procentach i w pełnej rozciągłości. Tylko, że z tym umiarem coś jest nie tak i wciąż go brak.